Oblicze Pana - Mariusz Wollny. Czyli, co ma Polska do Świętego Graala...

W książce znajdziemy i Polskę, i Świętego Graala. Nie zabraknie Krzyżaków, hitlerowców, naukowców, dziennikarzy, poszukiwaczy przygód i skarbów. Ale to nie wszystko! Będą też agent Mossadu i przedstawiciel tajnych służb rosyjskich.
To prawda, czasem miałam wrażenie, że brakuje tylko ufoludków do kompletu ;) Ale co tam, jak szaleć to szaleć, szlachta nie liczy kosztów!
Odtworzenie fabuły nie jest wcale takie proste, bo zasadniczo koncentruje się ona na współczesnym Krakowie, ale bohaterowie przemieszczają się np. na pola Grunwaldzkie. Nie dość tego, bo autor kombinuje przy czasie akcji. I tak, raz przenosi nas w czasy II wojny światowej, innym razem spotykamy Krzyżaków, Templariuszy i całą tę średniowieczną bandę. Mimo tego, ogarnięcie wszystkich wątków jednym małym rozumkiem nie stwarza wielu problemów. Za każdym razem czytelnik informowany jest o zmianie scenografii.
Historia jest piękna w swojej prostocie. Umiejscowienie Świętego Graala w Polsce, powiązanie go z polsko-niemieckim rodem von Beysen-Bażyńskich, śmierć naukowca zajmującego się badaniem losów tego dziwnego przedmiotu i zrzucenie odpowiedzialności za odnalezienie oraz uchronienie go na potomków wyżej wspomnianego rodu - Niemkę Annę Marię von Baysen (słynną artystkę) i Polaka Tomasza Bażyńskiego (rysownika, nauczyciela plastyki). W sprawę wplątani zostają byli partnerzy obojga, policjant i ciocia Misia :) Dowiadujemy się jak to było z tym Graalem, czym on właściwie jest i gdzie jest. Ale zanim bohaterowie rozwiążą zagadkę muszą zmierzyć się ze swoją przeszłością, trudnymi relacjami rodzinnymi, zawirowaniami związanymi z historią Polski, okazuje się kto na kogo donosił i kto przyczynił się do śmierci ojca głównego bohatera. Nie braknie odniesień do popkultury, wspominając chociażby seriale i programy oglądane przez ciocię Misię. Oczywiście nie zabrakło wątku miłosnego, bez tego cała historia nie miałaby takiego uroku.

Moim zdaniem połączenie dwóch światów: teraźniejszości i historii wypadło pozytywnie. I Polska w tle, polskie realia, polskie drogi, polskie krajobrazy :) Do tego trzeba dołożyć fakt, że wszystko brzmi autentycznie, komisariat wygląda jak komisariat, szkoła jak szkoła, a zamek krzyżacki jak zamek krzyżacki.

Fanom i znawcom literatury historycznej być może ta pozycja nie przypadnie do gustu, postaci pewnie i są niewyraziste, niektóre wątki zbytnio uproszczone. Ale mnie, kompletnemu laikowi, się ona podobała. Wciągnęła mnie, trzymała w napięciu, urzekły mnie jakoś szczegóły i detale. Ot, dobrze i mądrze spędziłam fragment wakacji, zdecydowanie nie żałuję poświęconego na lekturę czasu.
I duży plus za Kraków!

tytuł: Oblicze Pana
autor: Mariusz Wollny
data wydania: 2009
wydawnictwo: Otwarte
numer ISBN: 978-83-7515-083-4
ilość stron: 360

Komentarze