Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2012

Pius XII wobec Hitlera - Michael Hesemann

Obraz
Czytałam kiedyś książkę o podobnym tytule. Brzmiał on dokładnie: Papież Hitlera . I książka ta była beznadziejna, pozbawiona profesjonalizmu i pełna przekłamań oraz błędów merytorycznych. Od tamtej pory (2007 roku) trzymałam się z dala od wszystkiego co traktowało o Piusie XII, tak na wszelki wypadek. Ale... Trafiłam na wyprzedaż i stwierdziłam, że najwyżej stracę 10zł. Okazało się jednak, że był to bardzo dobry zakup. Dlaczego? Otóż, przede wszystkim autor opiera się (w miarę możliwości) na dokumentach, listach, zdjęciach, wspomnieniach, notatkach. Czyli od razu, można powiedzieć, staje się wiarygodny. Poza tym wytyka błędy twórcy wyżej wspomnianej pozycji pt. Papież Hitlera , czym potwierdził moje wcześniejsze spostrzeżenia, a dodatkowo poparł je dowodami. Zasadniczo książka opowiada historię Eugenia Pacellego. Poznajemy tego wysokiego, chłodnego człowieka jako nuncjusza apostolskiego w Niemczech, watykańskiego dyplomatę, który żyje w jednym kraju z Adolfem Hitlerem. Poznajemy szc

Oblicze Pana - Mariusz Wollny. Czyli, co ma Polska do Świętego Graala...

Obraz
W książce znajdziemy i Polskę, i Świętego Graala. Nie zabraknie Krzyżaków, hitlerowców, naukowców, dziennikarzy, poszukiwaczy przygód i skarbów. Ale to nie wszystko! Będą też agent Mossadu i przedstawiciel tajnych służb rosyjskich. To prawda, czasem miałam wrażenie, że brakuje tylko ufoludków do kompletu ;) Ale co tam, jak szaleć to szaleć, szlachta nie liczy kosztów! Odtworzenie fabuły nie jest wcale takie proste, bo zasadniczo koncentruje się ona na współczesnym Krakowie, ale bohaterowie przemieszczają się np. na pola Grunwaldzkie. Nie dość tego, bo autor kombinuje przy czasie akcji. I tak, raz przenosi nas w czasy II wojny światowej, innym razem spotykamy Krzyżaków, Templariuszy i całą tę średniowieczną bandę. Mimo tego, ogarnięcie wszystkich wątków jednym małym rozumkiem nie stwarza wielu problemów. Za każdym razem czytelnik informowany jest o zmianie scenografii. Historia jest piękna w swojej prostocie. Umiejscowienie Świętego Graala w Polsce, powiązanie go z polsko-niemieckim

Sługa Boży - Petra Morsbach

Obraz
Historia na pierwszy rzut oka nie porywa i dlatego w tym można szukać jej wartości. W tym, że ktoś postanowił ją spisać i pokazać publicznie. Mimo, że to fikcja to na upartego mogłaby się wydarzyć. Na okładce znajdujemy informację, że właśnie trzymamy w rękach książkę o Isidorze Rattenhuber, zahukanym, rudowłosym i udręczonym ustawicznym jąkaniem chłopcu z bawarskiej wsi. Chłopcu, który w liturgii odnalazł spokój i w konsekwencji tego został księdzem. Koleje życia Isidora poznajemy w retrospekcjach, splecionych z losami i historiami osób, które stanęły na jego drodze: krewnych, kolegów z seminarium, przełożonych, przyjaciół, parafian. To Isidor jest tym tytułowym Sługą bożym, wrośniętym w świat ludzkich słabości, małości, miłości, śmierci. Z początku można uznać głównego bohatera za nudnego wiejskiego proboszcza, jakich wielu w Niemczech, Polsce i na całym świecie. Ale im dalej się człowiek zagłębia w historię jego życia tym bardziej stwierdza, że to nie do końca prawda. Rzeczywi

Radziłem się dróg: Z Tomášem Halíkiem rozmawia Jan Jandourek

Obraz
Człowiek, któremu nie można zarzucić bezczynności. Oczywiście nie trzeba się z nim zgadzać, ale posiadania ciekawego i burzliwego życiorysu nikt mu nie odmówi. Pozwolę sobie zacytować samą siebie, używając wypowiedzi z tego postu : Z tego co pamiętam to znalazłam ks. Halika w bibliografii jednej z książek pana Hołowni. Ks. Tomáš Halík to czeski ksiądz katolicki, wyświęcony potajemnie w 1978 r. Psycholog, filozof i teolog, wykładowca na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Karola w Pradze, duszpasterz i rektor kościoła akademickiego. Nazywany czeskim Tischnerem, na wszystkich (?) zdjęciach znajdujących się na okładkach swoich książek występuje bez sutanny. Sutanna (a raczej jej brak) jest wbrew pozorom bardzo ważna. Zasadniczo nie lubimy księży bez sutanny w sytuacjach kiedy występują jako księża. Znam takich, którzy, biorąc pod uwagę polecenie przez pana Hołownię i brak odpowiedniego stroju, nigdy w życiu nie sięgnęliby po twórczość Tomasa Halika. Bo to nigdy nie wiadomo i strach, ż

Wojna nie ma w sobie nic z kobiety - Swietłana Aleksijewicz

Obraz
Bardzo dobrze, że w wakacje zrobiłam sobie przerwę od literatury tematycznie związanej z moimi studiami. Choć pozostałam raczej przy pozycjach ciężkiego kalibru. Bo taką książką, niełatwą, jest dzieło Swietłany Aleksijewicz. Być może nie każdy posiada predyspozycje do czytania takich historii, pełnych krwi, okrucieństwa i zła w czystej postaci. Do patrzenia na wojnę oczami kobiet, w sposób emocjonalny, obrazowy, wyrazisty. Być może popełniłam błąd, że brałam tę książkę do tramwaju. Nie dlatego, że się nie godzi, ale ponieważ chyba nie raz zdarzyło mi się jęknąć z powodu opisów pobudzających wyobraźnię do tego stopnia, że wywoływało fizyczny ból. Oczywiście nie na każdego ta pozycja działa w ten sam, silny, sposób. Ale chyba nie jest to książka z kategorii tych, którymi można sobie zaszkodzić. Czy to ironia losu sprawiła, czy fakt, że wypowiedzi mężczyzn jest tam niewiele, że najbardziej w pamięć zapadła mi opowieść o żołnierzu. Chłopak z dobrego domu szczerze wyznaje, że był jednym

Odejścia - Augustyn Pelanowski

Obraz
Odejścia a jednak powroty. Może i ucieczka, ale w konkretnym celu. Schowanie się, żeby coś znaleźć. Żeby komuś zrobić miejsce. Książka traktuje o sprzecznościach. Nie są one wyszukane, nie raz pewnie obiły nam się o uszy zestawienia słów sobie przeciwstawnych, które zupełnie wbrew logice tworzą ciąg przyczynowo-skutkowy. Bo i nie taki jest cel tej pozycji, ona nie ma być oryginalna na siłę. Ot, ma przypominać o tym, co zdaje się każdy w miarę myślący człowiek wie. Że życia nie jest proste, przejrzyste, bywa zupełnie nielogiczne. I w tym braku ludzkiej metody jest sens. Tylko pamiętając o tym możemy coś ze swoim życiem duchowym zrobić. Książka podzielona została na rozdziały dla niektórych niczym ze sobą nie związane. Poczynając od tego, że pierwszy wycofał się Bóg, stwarzając świat. A skoro On mógł ograniczyć swoją władzę to czemu człowiek nie mógłby się czasem powstrzymać i usunąć w cień? Poprzez porównanie stłuczenia naczynia z olejkiem nardowym przez Marię Magdalenę z przepołowi

Pieśń słoneczna Róży Bluszcz - Jan Grzegorczyk

Obraz
Mówią, że takie opowiadania powinno się czytać powoli, każde oddzielnie. Że trzeba dać sobie czas, aby się nad nimi zastanowić, przemyśleć. Jednym słowem, nie spieszyć się. Cóż, może i mają racje ci, którzy tak mówią, ale co mnie to obchodzi? Pieśń słoneczną pochłonęłam w tempie błyskawicznym. Zachwyciła mnie oprawa graficzna. Jest genialna. Same plusy? Zdaje się, że tak. Choć nie dam sobie ręki uciąć, że przypadnie do gustu każdemu. Ot, chociażby dlatego, że to książka o świętych. Świętych takich różnych, można powiedzieć wątpliwej jakości. Znaczy się o normalnych ludziach i ich czasem nie normalnych przygodach. Gdzieś tam jest nawrócenie, chęć zmiany życia na lepsze, zmaganie się niełatwą codziennością, radzenie sobie z nieoczekiwanym nieszczęściem, niesienie pomocy, leczenie ran i naprawianie błędów przeszłości. Część z historii naprawdę zapadła mi w pamięć, dlatego być może kiedyś do nich wrócę. w każdym razie bardzo bym chciała. Może dlatego, że mają jakiś ciąg dalszy, nie koń

Niebo dla akrobaty - Jan Grzegorczyk

Obraz
Choćbym bardzo chciała coś nie pozwala mi się zachwycić tą książką. Mimo, że przeczytałam ją jakiś czas temu nie udało mi się odkryć przyczyny tego stanu rzeczy. Z pozoru wszystko jest idealnie, historia mnie wciągnęła (powiedzmy, na tyle na ile może wciągnąć opowieść o śmierci, samotności i starzeniu się), czytałam szybko (może za szybko?), nawet się wzruszyłam, przejęłam tym co przeczytałam. Książka składa się z kilku opowiadań dotyczących osób, których żywoty połączyło miejsce specyficzne - hospicjum. Przede wszystkim są to pacjenci, ale też pielęgniarki, lekarz, kapelan, siostra zakonna. Ludzie mniej lub bardziej oswojeni z cierpieniem, cudzym i własnym. Bo oto widzimy, że pielęgniarka nie radzi sobie z odchodzeniem pacjentów, lekarz poświęca czas i pieniądze, aby zrealizować nierealne z pozoru marzenie umierającego, ksiądz rezygnuje z pracy w szkole, aby przebywać z chorymi. Śmierć dziecka staje się powodem rozpadu małżeństwa, ale też choroba łączy na nowo osoby, które rozdziel

Pod słońcem szatana - Georges Bernanos

Obraz
Tytuł dość intrygujący, zwłaszcza w zestawieniu z informacją, że autor był pisarzem tzw. katolickim. A po przeczytaniu książki można zacząć się zastanawiać po co ktoś pisze taką powieść. I czy to dobrze czy źle, że się do niej zajrzało...? Jak najprędzej spieszę, aby odpowiedzieć samej sobie na zadane pytanie. Otóż, trudno stwierdzić. Dla jednych będzie niezrozumiała, zbyt abstrakcyjna albo może bardziej przepełniona absurdem, jakąś beznadziejną ironią losu. Bo jak inaczej można określić historię, w której nie ma jednoznacznego zakończenia, tak naprawdę nic nie wiadomo na pewno w dodatku nie da się ostatecznie osądzić czy główny bohater kierowany był przez Boga czy przez tytułowego szatana. Ale istnieje też odmienna droga interpretacji. I ta opiera się na założeniu, że powieści nie muszą być oczywiste, proste i kończące się szczęśliwym rozwiązaniem akcji. Wspomniana ironia losu, czy jak kto inny woli złośliwa premedytacja Boga, niekoniecznie musi być wszystkim, może być tylko pozorem

Siostra Faustyna. Biografia Świętej - Ewa K. Czaczkowska

Obraz
Nastały czasy kiedy coraz mniej dziwimy się spotykając osobę noszącą imię Faustyna. Jestem przekonana, że każdy widział choć przez chwilę i mimowolnie obraz zwany popularnie "Miłosierdzia Bożego", większość z nas ma gdzieś schowaną po szufladach jego małą reprodukcję wręczoną przez katechetkę/księdza/babcie/ciocie z okazji komunii, bierzmowania albo zupełnie bez okazji. I jakoś tak to wszystko wpisało nam się w krajobraz religijny Polski. Ot, nic nadzwyczajnego: jakaś siostra w czarnym habicie, Jezus na obrazie, modlitwa, święto kościelne. Ale czy to nie byłoby całkiem bezsensowne i nielogiczne gdyby na milionach obrazków na całym świecie ktoś umieścił portret zupełnie przypadkowej osoby? Jak można się domyślić osoba nie jest przypadkowa. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest wybrana z premedytacją. Przez kogo? Jak to zwykle ze świętymi bywa, przez Boga. Książka zatem już od samego początku traktuje o czymś niezwykłym, życiu świętej, której życie miało wpłynąć n