Wilk, który nigdy nie śpi - Walter Hansen

Impeesa. Lub też iin gonjaama, gonjaama, inwubu yabu, yabu inwubu.
Po prostu Wilk, który nigdy nie śpi albo On jest lwem, tak, on jest dzielniejszy od niego, on jest hipopotamem!
On czyli kto?

On to Lord Robert Baden-Powell baron of Gilwell. W jednym zdaniu - założyciel, twórca i propagator skautingu. W większej ilości zdań? Znaleźć można je w biografii napisanej przez Waltera Hansena.
Jeśli jest jeszcze ktoś kto uważa, że harcerze to "miętkie" wafle, "cioty" i frajerzy a ten co to wymyślił, musiał być wybitnie głupi to warto, żeby poczytał sobie tę książkę. Założę się, że każdy chciałby przeżyć chociaż część z przygód pana Roberta. Albo wykazywać się równą jego inteligencją oraz dobrymi pomysłami, które sprawdzają się w trudnych sytuacjach.
Fakt, że w książce został wykreowany na ideał, człowieka bez skazy, który zawsze podejmuje słuszne decyzje wcale a wcale nie umniejsza to jego wielkości. Sam zwykł mawiać, że błędów nie popełnia tylko ten kto nic nie robi.

Urodził się w 1857 (dokładnie 22.02, tego samego dnia do jego żona, dziś jest to Dzień Myśli Braterskiej)
Był generałem armii brytyjskiej (jednym z najmłodszych), przez jakiś czas także tajnym agentem Jego Królewskiej Mości.
Jako,że uczył się dość kiepsko nie dostał się na Oxford, wystartował więc jako kandydat do renomowanej szkoły wojskowej i dostał się z wysoką lokatą. Służył w Indiach i Afryce. W swoim oddziale wdrażał metody zaczerpnięte z codziennego życia ludów tubylczych a także własne pomysły dotyczące systemu pracy w małych grupach.
Jest twórcą osobnej grupy w wojsku, tzw. zwiadowców (skautów). Napisał dwa podręczniki, które stały się obowiązkową lekturą każdego żołnierza w Wielkiej Brytanii.
O dziwo z jego wskazówek zaczęli korzystać młodzi chłopcy, którzy opierając się na instrukcjach zawartych w jego książkach organizowali wycieczki w nieznane. Budowali mosty, palili ogniska, tropili zwierzęta. A jako, że nie dobrze jest gdy młodzież za bardzo wczuwa się w rolę żołnierzy, Baden-Powell stworzył dzieło epokowe - Scouting for boys.
I tak powstał skauting :) Pan Robert nie bardzo lubił wojnę, bardziej odpowiadał mu pokój. Chciał więc, aby nowa organizacja dążyła do zaszczepienia w młodzieży idei pacyfistycznych. Przeszedł w stan spoczynku i zajął się wyłącznie doglądaniem rozwijającego się na całym świecie ruchu.

W książce powyższej, co gruba nie jest, znajduje się dużo więcej historii z życia Naczelnego Skauta Świata. Takich zabawnych, strasznych i pouczających. Miło się czyta, można znaleźć kilka praktycznych wskazówek :)
I dowiedzieć się skąd wziął się pomysł na zorganizowanie czasu wolnego chłopcom (dziewczętom też, tym zajęła się żona Baden-Powella - Olave). Oraz znaleźć odpwiedź na pytanie: co w tym jest takiego niezwykłego, że w 2007 roku świętowaliśmy 100-lecie skautingu a w tym roku wypada rocznica założenia pierwszej drużyny skautowej w Polsce?

A skoro już o skautach mowa to nie mogę sobie odmówić, przedstawienia Naczelnika brytyjskiej The Scout Association. Prawdziwego skauta, takiego co to niczego się nie boi i lubi wyzwania. Jest uwielbiany i podziwiany przez miliony ludzi na świecie. I nazywa się... tak! Bear Grylls!
Tak! On jest skautem!
Wszyscy jesteśmy z niego dumni :)










tytuł: Wilk, który nigdy nie śpi: Pełne przygód życie lorda Baden-Powella
autor: Walter Hansen
data wydania: 2004
wydawnictwo: Horyzonty
numer ISBN: 8389037882
ilość stron: 164

Komentarze

  1. Hmmm.. W sumie czemu nie:)). Jak nadarzy się okazja, to z chęcią poznam bliżej te książkę:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, tak. Beara Gryllsa znają wszyscy. Od moich szwagrów po wszystkich moich uczniów, bez względu na płeć i wiek.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja chyba sobie odpuszczę ; >

    OdpowiedzUsuń
  4. poduszkowietz - Sława Beara Gryllsa jest niezaprzeczalna. Szkoda tylko, że tak rzadko identyfikuje się go z ruchem skautowym...

    Deline - To fakt, książka jest raczej dla pasjonatów ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz