Ojciec wolnych ludzi - Paweł Zuchniewicz

Nabytek zakupiony za pół ceny z okazji promocji w Znak-u :) Bardzo dobry wybór to był, nie żałuję a polecam. Dlaczego?
Otóż, tak to już jest, że jak się o czymś/kimś dużo mówi, często to/go chwali i pokazuje to wszyscy myślą, że już nic ciekawego nie da się na ten temat powiedzieć. Nie warto szukać, bo i tak nic nowego się nie znajdzie. Jeśli byłoby o czym to dawno pokazaliby to w telewizji.

Nic bardziej mylnego. Wiedza o kardynale Wyszyńskim (bo to o nim ta książka) jest wśród społeczeństwa marna. Powiem szczerze, że u mnie też nie była ona imponująca. Kierowana ceną, fantastyczną okładką (bardzo prostą, ale wymowną) oraz doświadczeniem z lektury poprzednich książek tego autora postanowiłam mieć ją u siebie.

Ojciec wolnych ludzi to fabularyzowana biografia. Czyta się ją jak książkę przygodową, mimo, że właściwie wiadomo co się dalej wydarzy. Właściwie wiadomo, ale nie do końca. Oprócz postaci prymasa autor wprowadził także innych bohaterów, których losy nie są znane szerszemu kręgowi osób.
Akcja rozpoczyna się we wrześniu 1939 roku (rozdział pierwszy poprzedzony jest prologiem opisującym spotkanie prymasa z Wojciechem Jaruzelskim). Propozycja ucieczki, decyzja o pozostaniu w Polsce, chęć wznowienia działalności seminarium we Włocławku, ukrywanie się przed Gestapo.
Potem koniec wojny, mianowanie biskupem, praca w Lublinie i zaskakująca nominacja na prymasa. Praca w Warszawie, kontakty z władzą. Spotkania z przyjaciółmi. Losy Polaków w nowej rzeczywistości, zmiany nastrojów społecznych, zmiany w sytuacji politycznej kraju. Odizolowanie w klasztorach, powrót, znów współpraca z władzą, coraz lepsze relacje z Watykanem. Wybór Polaka na papieża, choroba...
Każdy fragment opatrzony jest datą. Wydarzenia, osoby lub miejsca wymagające objaśnienia takowe otrzymały w przypisie. Poziom faktograficzny jest bez zarzutu. Autor opierał się na zapiskach samego Wyszyńskiego, innych osób oraz na materiałach pochodzących z podsłuchów i raportów tajnych współpracowników UB i SB. Ponadto tło historyczne jest doskonale zarysowane. Warstwa literacka też niczego sobie. Czyta się szybko, bez większych kłopotów z przyswojeniem treści. Trzeba docenić, że historia jest całkowicie prawdziwa a mimo to dialogi (stworzone przez autora na potrzeby pracy) nie są sztuczne i sztywne, ale oddają atmosferę sytuacji i emocje bohaterów.

W książce zawarta jest najnowsza historia Polski, która powoli odchodzi w zapomnienie i staje się częścią podręczników szkolnych. Na kartach tej pozycji ona odżywa, staje się obecna i namacalna.
Choć czasem mam wrażenie, że zrobiłaby większą karierę gdyby historia była zmyślona. Sam fakt, że to się wydarzyło, że ten człowiek żył a co gorsza był księdzem pewnie część ludzi odstrasza.
Mnie się podobała. Polecam.


tytuł: Ojciec wolnych ludzi: Opowieść o prymasie Wyszyńskim
autor: Paweł Zuchniewicz
data wydania: 2011
wydawnictwo: ZNAK
numer ISBN: 978-83-240-1763-8
ilość stron: 268


A ja sobie jadę w góry :) Zabieram książkę, ale zielonego pojęcia nie mam czy będę miała siłę i czas, żeby czytać. Jak się uda to się uda, a jak nie to nie :)
Jak wrócę to napiszę w końcu zaległe recenzje. Obiecuję :)

Komentarze

  1. Chętnie przeczytam tę książkę, muszę się tylko za nią rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz