Filozofia przyrody - Michał Heller
Wykład zaczyna się od stwierdzenia, że dalej będzie mowa o czymś czego, wg wielu, nie ma. Tą, do dziś, kontrowersyjną i dyskutowaną dziedziną jest filozofia przyrody. Mimo tego autor zapełnił treścią ponad 200. stron. Czyli jednak jest o czym mówić?
Filozofia przyrody jest ulepszoną wersją Filozofii świata autorstwa ks. prof. Michała Hellera, który to jako jedyny Polak jest członkiem Papieskiej Akademii Nauk (a być jej członkiem to zaszczyt na zaszczyty!) oraz wybitnym specjalistą w dziedzinie filozofii nauk. Zajmuje się także filozoficznymi problemami fizyki relatywistycznej oraz relacją pomiędzy nauką a teologią. W 2008 roku został laureatem Nagrody Templetona, wyróżnieniem, przyznawanym corocznie osobom indywidualnym za działania związane z pokonywaniem barier pomiędzy nauką a religią.
Jak można się domyślić wykład rozpoczyna się od jońskich filozofów przyrody (VII i VI w. przed Chr.), kiedy to całą istniejącą filozofię można nazwać filozofią przyrody. Dalej mowa jest i poglądach Platona i Arystotelesa, platońskim micie o stworzeniu i arystotelesowskiej fizyce.
Czas jaki dzieli teorie starożytne od nowożytnych należy zaakcentować co najmniej dwutygodniową przerwą w czytaniu tej książki :)
Aby z radością i zapałem zgłębiać mechanicyzm Kartezjusza, poglądy Newtona, teorię najlepszego z możliwych światów Leibniza oraz krytycyzm Kanta.
Dla rozluźnienia warto zapoznać się z romantyczną filozofią przyrody, idealizmem i spekulatywną fizyką Schellinga, poglądami Hegla i Fichtego i na końcu dowiedzieć się, że wszystko co się przeczytało jest absolutnie bezużyteczne. Chyba, że ktoś lubi czytać wiersze i odpowiadają mu poetyckie, trochę niezrozumiałe metafory.
Zaraz po tym jednak autor znów kieruje czytelników w stronę nauki, prezentując system Whiteheada i jego filozofię procesu zakładającą ciągłe stwarzanie się świata. A także teorię otwartego Wszechświata Karla Poppera. Opisuje również koncepcję trzech światów, gdzie trzeci z kolei jest tym, w którym mieszczą się wszystkie zasoby bibliotek. Wg niego gdy nie będzie nas, będą książki, gdyż nie potrzebują one nikogo kto by je w danej chwili poznawał, aby być (3. świat to "wiedza obiektywna intersubiektywnie komunikowalna bez podmiotu poznającego" - mam nadzieję, że poprawnie zapamiętałam).
Następnie omówiona została nauka jako filozofia. Można przeczytać o teorii względności i jej relacji do kantyzmu, pozytywizmu i operacjonizmu. Autor zajął się także filozoficznym aspektem mechaniki kwantowej i unifikacji fizyki.
Na koniec przedstawiony został zarys filozofii nauki Alberta Einsteina oraz inne, ciekawe zagadnienia dotyczące filozofii przyrody, która jak już wspomniałam, straciła rację bytu po rozwinięciu się nauk empirycznych.
Dużym plusem tej pozycji jest fantastyczny, przyjazny układ graficzny. Tekst podzielony jest na niewielkie akapity, na marginesie znajdują się informacje o czym dany fragment traktuje (jeśli ktoś praktykuje to jest dużo miejsca na własne notatki).
Na końcu każdego rozdziału znajduje się aneks, w którym zebrane są informacje w nim zawarte i poszerzone o kontekst kulturowy, biograficzny i naukowy. Do każdej opisywanej epoki zostały dołączone krótkie notki z najważniejszymi informacjami o działających w ich czasie filozofach i naukowcach.
Nie warto bać się całej listy tytułów i funkcji wymienianych przed i po nazwisku autora, ponieważ napisał on książkę przystępnym językiem, używając niewiele trudnych i niezrozumiałych słów z naukowego dialektu.
Jeżeli ktoś ma ambicję zaspokojenia swojej ciekawości, interesuje się tym co się dookoła niego dzieje, nie zadowalają go niejasne odpowiedzi lub musi zdać egzamin czy zaliczenie, z czystym sumieniem polecam tę pozycję.
tytuł: Filozofia przyrody. Zarys historyczny
autor: Michał Heller
rok wydania: 2004
wydawnictwo: ZNAK
numer ISBN: 83-240-0480-7
ilość stron: 253
Filozofia przyrody jest ulepszoną wersją Filozofii świata autorstwa ks. prof. Michała Hellera, który to jako jedyny Polak jest członkiem Papieskiej Akademii Nauk (a być jej członkiem to zaszczyt na zaszczyty!) oraz wybitnym specjalistą w dziedzinie filozofii nauk. Zajmuje się także filozoficznymi problemami fizyki relatywistycznej oraz relacją pomiędzy nauką a teologią. W 2008 roku został laureatem Nagrody Templetona, wyróżnieniem, przyznawanym corocznie osobom indywidualnym za działania związane z pokonywaniem barier pomiędzy nauką a religią.
Jak można się domyślić wykład rozpoczyna się od jońskich filozofów przyrody (VII i VI w. przed Chr.), kiedy to całą istniejącą filozofię można nazwać filozofią przyrody. Dalej mowa jest i poglądach Platona i Arystotelesa, platońskim micie o stworzeniu i arystotelesowskiej fizyce.
Czas jaki dzieli teorie starożytne od nowożytnych należy zaakcentować co najmniej dwutygodniową przerwą w czytaniu tej książki :)
Aby z radością i zapałem zgłębiać mechanicyzm Kartezjusza, poglądy Newtona, teorię najlepszego z możliwych światów Leibniza oraz krytycyzm Kanta.
Dla rozluźnienia warto zapoznać się z romantyczną filozofią przyrody, idealizmem i spekulatywną fizyką Schellinga, poglądami Hegla i Fichtego i na końcu dowiedzieć się, że wszystko co się przeczytało jest absolutnie bezużyteczne. Chyba, że ktoś lubi czytać wiersze i odpowiadają mu poetyckie, trochę niezrozumiałe metafory.
Zaraz po tym jednak autor znów kieruje czytelników w stronę nauki, prezentując system Whiteheada i jego filozofię procesu zakładającą ciągłe stwarzanie się świata. A także teorię otwartego Wszechświata Karla Poppera. Opisuje również koncepcję trzech światów, gdzie trzeci z kolei jest tym, w którym mieszczą się wszystkie zasoby bibliotek. Wg niego gdy nie będzie nas, będą książki, gdyż nie potrzebują one nikogo kto by je w danej chwili poznawał, aby być (3. świat to "wiedza obiektywna intersubiektywnie komunikowalna bez podmiotu poznającego" - mam nadzieję, że poprawnie zapamiętałam).
Następnie omówiona została nauka jako filozofia. Można przeczytać o teorii względności i jej relacji do kantyzmu, pozytywizmu i operacjonizmu. Autor zajął się także filozoficznym aspektem mechaniki kwantowej i unifikacji fizyki.
Na koniec przedstawiony został zarys filozofii nauki Alberta Einsteina oraz inne, ciekawe zagadnienia dotyczące filozofii przyrody, która jak już wspomniałam, straciła rację bytu po rozwinięciu się nauk empirycznych.
Dużym plusem tej pozycji jest fantastyczny, przyjazny układ graficzny. Tekst podzielony jest na niewielkie akapity, na marginesie znajdują się informacje o czym dany fragment traktuje (jeśli ktoś praktykuje to jest dużo miejsca na własne notatki).
Na końcu każdego rozdziału znajduje się aneks, w którym zebrane są informacje w nim zawarte i poszerzone o kontekst kulturowy, biograficzny i naukowy. Do każdej opisywanej epoki zostały dołączone krótkie notki z najważniejszymi informacjami o działających w ich czasie filozofach i naukowcach.
Nie warto bać się całej listy tytułów i funkcji wymienianych przed i po nazwisku autora, ponieważ napisał on książkę przystępnym językiem, używając niewiele trudnych i niezrozumiałych słów z naukowego dialektu.
Jeżeli ktoś ma ambicję zaspokojenia swojej ciekawości, interesuje się tym co się dookoła niego dzieje, nie zadowalają go niejasne odpowiedzi lub musi zdać egzamin czy zaliczenie, z czystym sumieniem polecam tę pozycję.
tytuł: Filozofia przyrody. Zarys historyczny
autor: Michał Heller
rok wydania: 2004
wydawnictwo: ZNAK
numer ISBN: 83-240-0480-7
ilość stron: 253
Lubię takie książki! :D I jestem jej niesamowicie ciekawa :D Dziękuję za przypomnienie! :D
OdpowiedzUsuńA ja chyba jednak nie czuję się na siłach, aby wgłębiać się bez przymusu w tak zawiłą tematykę. Co mogłoby przykuć moją uwagę to ta romantyczna filozofia przyrody oraz wiersze i metafory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)