Uwierzcie w koniec świata - Joachim Badeni, Judyta Syrek

Czytasz podtytuł: Współczesne proroctwo o powtórnym przyjściu Chrystusa i na myśl przychodzą ci grupy ludzi zwiastujących rychły koniec, straszące kataklizmami. A przy okazji nawołujące do oddania im swego majątku.
I co? Spokojnie odkładasz książkę na półkę, chowając ją za innymi, żeby zbyt szybko nie wpadła komuś w ręce. Ale tę jednak przeczytałam. Dlaczego?
Otóż, przede wszystkim zadecydował autor. Fascynacja ojcem Badenim sięga zenitu. Dopiero potem temat, przed którym się trochę wzbraniałam. Zwłaszcza, że notka na okładce głosi, że jest to książka gwałtowna i boleśnie dotkliwa. Ale w końcu się przemogłam i pierwsze moje wrażenie było takie, że nie ma się czego bać. Drugie wrażenie dotyczyło dotkliwości pozycji. Z mojego punktu widzenia nie ma w niej nic co mogło by mnie boleśnie dotknąć, przestraszyć, zaszokować w takim sensie, że pierwszy raz bym o czymś usłyszała i przeraziła się nie na żarty.
Ale nie ma tu miejsca na żarty. Bo sprawa jest poważna. A waga tego co ma przyjść wzrasta tym bardziej, że zasadniczo nie potrafimy nic o nim powiedzieć, od konkretnej daty począwszy na szczegółach wydarzenia skończywszy.
A wartość książki wrasta tym bardziej, że im dłużej czytamy zdajemy sobie sprawę, że nic nie wiemy. I że to w sumie dobrze. Bo nie to jest najważniejsze. Bo rozchodzi się o dobro i zło. A konkretnie o dobro i zło w naszym życiu, co (jak możemy się dowiedzieć z książki) ma jednak jakiś wpływ na losy tego świata. Bóg może wstrzymać swój gniew ze względu na kilku sprawiedliwych i to my możemy nimi być.
A jeśli jednak doczekamy się Paruzji to może być z nami krucho. Bo jak to mówią: licho nie śpi. I o złu też ojciec Badeni mówi, o szatanie, który działa i stwarza pozory dobra. O Antychryście i fałszywych prorokach i przepowiedniach. Ale sam koniec świata nazywa dobrem, ostateczne przyjście Pana będzie samym szczęściem. Dodaje także, że piekło nie jest według niego puste.
Ojciec Joachim podkreśla także niepodważalną wartość Eucharystii, która może spotęgować wiarę w Paruzję. Jednak wiara w koniec świata to nie wszystko, chodzi o to, żeby nie popełniać błędu bezczynnego czekania. Dlatego w książce znalazł się też rozdział pt. Dynamiczna wiara i program na przyszłość.

Być może dla większości czytelników ta książka będzie szokująca, ale na pewno nie przerażająca. Bo jak tu bać się ostatecznego zwycięstwa dobra nad złem? Może skłoni do przemyśleń i pomoże dotrzeć do wniosków, które zmienią czyjeś życie. A jeśli nie to przynajmniej można sobie poczytać, żeby nabrać dystansu do filmów katastroficznych. Bo Kościół uczy, że po Paruzji coś będzie. I będzie to bardzo dobre.

tytuł: Uwierzcie w koniec świata
autor: Joachim Badeni
data wydania: 2010
wydawnictwo: Znak
numer ISBN: 978-83-240-1407-1
ilość stron: 160

Komentarze