Zajrzeć za spiżową bramę

To jest książka z serii takich, bez których naprawdę można żyć. Ale jeśli się ją jednak przeczyta to zyskuje się poczucie dobrze przeżytego czasu. Daleka jestem od ekscytacji, aczkolwiek cieszę się, że miałam przyjemność spotkać się z tego rodzaju literaturą.

Włochy, lata 50., polski dyplomata z ramienia PRL-u, który przy okazji jest także pisarzem i dziennikarzem. Człowiek się interesuje. Intryguje go Kościół, ludzie Kościoła, ich wzajemne relacje, ich przywary i zalety. Chyba jednak trochę też fascynuje różnorodność, istnienie obok siebie geniuszu i przeciętności, nijakości i wyjątkowości. To, że Kościół potrafi być do bólu przyziemny i aż nienaturalnie odrealniony. Być może jest mu żal niektórych, a niektórymi być może gardzi. W każdym razie opisuje swoje wojaże i spotkania w dość ciekawy sposób. Momentami książkę czyta się jak dobrą powieść akcji, czasem nieco się ślimaczy. Dużym plusem jest wrażliwość autora w kwestii otoczenia, niekoniecznie jest ona klasycznym opisywaniem drzewostanu poetyckim językiem, ale klimat jest. I tych ludzi, do których lgnie albo którzy go odrzucają też opisuje, wydaje mi się, trafnie.

Pod względem faktografii książka jest raczej rzetelna, choć od lat 50. wiele się zmieniło. Sobór Watykański II (1962-65), nowy Kodeks Prawa Kanonicznego (1983) oraz konstytucja regulująca pracę Kurii Rzymskiej "Pastor Bonus" (1988) przyniosły wręcz rewolucję w działalności Stolicy Apostolskiej. Dlatego polecam poczytać tę książkę jako, można powiedzieć, historyczną.
Pierwsze powiewy zmian widać już na ostatnich stronach książki, kiedy autor przedstawia nam Rzym i Włochy w momencie żłoby po Piusie XII i powitania nowego papieża - Jana XXIII. W sumie szkoda, że Tadeusz Breza dłużej nie pracował jako dyplomata we Włoszech, trzeba się zadowolić tym co zdążył zapisać.

Warto mieć na względzie to, że autor, choć dobrze poinformowany, sam nigdy zaangażowany w prace Stalicy Apostolskiej nie był. Jako wysłannik kraju niemającego stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską w wiele miejsc nie miał wstępu, o wielu sprawach dowiadywał się z drugiej ręki.
Najciekawsze, pomimo głównego nurtu tematycznego, są jednak wzmianki o Polsce Ludowej i odbiorze przedstawicieli tegoż kraju przez Włochów oraz dostojników kościelnych. Na dużą uwagę zasługują też rozważania na temat komunizmu i stosunku państwa do religii. W niektórych miejscach anachroniczne, ale niezmienne ciekawe.

Poczucie humoru też niezwykłe. Albo inaczej, sposób opisywania sytuacji, niekiedy absurdalnych, wyjątkowy.

tytuł: Spiżowa brama
autor: Tadeusz Breza
data wydania: 1985
wydawnictwo: Czytelnik
ilość stron: 512
numer ISBN: brak

Komentarze