Tabletki z krzyżykiem - Szymon Hołownia

Wiadomo Hołownia jest dobry. Pracowity, solidny, rzetelny. Jego książki są dowcipne kiedy trzeba, kiedy nie trzeba są poważne. Tłumaczy rzeczy skomplikowane tak, że ludzie rozumieją. Rozjaśnia trudne sprawy tym, którzy w oczach mają czarną magmę. Większość takie właśnie opinie słyszała. Ale żeby się tak zebrać w sobie i przeczytać to nie wszystkim się chce.
A jak już się zachce to nie wiadomo od czego zacząć. Czytać chronologicznie, tematycznie czy według jeszcze innego klucza? Zasadniczo dla kompletnych laików akurat ta książka nie jest polecana (a odróżnieniu od Kościoła dla średnio zaawansowanych). Dlaczego? Otóż, jak to się mówi, wymaga od czytelnika przygotowania i jakiejś (niewielkiej, ale zawsze) wiedzy.
Trudno mi wyrokować, bo się interesuję tą tematyką. Ale myślę, że jeśli człowiek raz po raz pojawiał się na katechezie i przy okazji nasłuchiwał (o ile takowa się w ogóle odbywała) lub od czasu do czasu postanowił wysłuchać jednak niedzielnego kazania to bez obaw może po nią sięgnąć.

Jeżeli pierwsze opory zostały pokonane pora rozwiać resztę wątpliwości związanych z treścią. Rozdział pierwszy to tzw. Tabletki o sławnych ludziach. Autor odpowiada na postawione przez siebie pytania, przykładowo: Dlaczego król Dawid poszedł do łóżka z sąsiadką?. Nie wiem jak innych, ale zawsze mnie intrygowało dlaczego w Starym Testamencie ludzie się zdradzają na wyścigi, oszukują i zabijają. To jak kogoś ciekawi odpowiedź to niech sobie przeczyta :) Oprócz Dawida mowa jest o Jeremiaszu (taki prorok co to uciekał przed Bogiem i za nic nie chciał robić tego co on mu kazał), Józefie i Maryi, biblijnych paniach lekkich obyczajów, Noem, Piłacie (a gdyby jednak nie skazał Jezusa?) i na deser o Harrym Potterze (który tom został podyktowany przez szatana?).
A jak się znudzą sławni ludzie, to zaczną się Tabletki fundamentalne. Jak to mówią: grubsza sprawa. I wcale nie taka prosta.
Na początek o aniołach, czyli czy to aby nie kosmici i na co im te skrzydła? Potem jeszcze ciekawiej bo o świętych (dlaczego nie mają tylnych części ciała?). Im dalej tym lepiej: śmierć i grzech, czyli właściwie o co chodzi z tym grzechem pierworodnym? Jest też coś dla wielbicieli zwierząt (są do kochania czy do jedzenia?), fanów radiowej transmisji mszy i tych, którzy zastanawiają się czy Jezus koniecznie musiał umrzeć na krzyżu. I wiele, wiele innych pytań, odpowiedzi, problemów. I moje ulubione: czy Bóg karze za dowcipy o sobie? (bardzo jestem zainteresowana, żeby jednak nie ;) ).
Dla tych bardziej dociekliwych i twardo po ziemi stąpających są Tabletki okołonaukowe. Duchy, UFO, koniec świata, kwestia ludzkiej duszy, śmierć kliniczna i zgon (bardzo poetyckie słowo, bardzo).
A jak zgon to i Tabletki pośmiertne. Jak to będzie? Autor pewnie wie tyle co ja na ten temat, ale przytacza różne poglądy i przedstawia istniejące koncepcje. Pewności nie daje. Ale kto ją daje? W każdym razie warto poczytać o tym ile instancji ma Sąd Ostateczny :) Na czym polegają męki czyśćcowe, jak to jest z czasem w wieczności. I mój faworyt: czy niebo to wieczny orgazm?.

Oprócz bardzo przystępnego języka, poczucia humoru i lekkości zwracam uwagę na przeogromną bibliografię (jak na pozycję bardziej popularną niż naukową robi wrażenie) i wielką pracę autora. Nawet gdyby komuś się książka nie spodobała to przynajmniej lenistwa panu Hołowni zarzucić nie można. Polecam z czystym sumieniem :)

tytuł: Tabletki z krzyżykiem
autor: Szymon Hołownia
data wydania: 2007
wydawnictwo: Znak
numer ISBN: 978-83-240-0835-3
ilość stron: 332

Komentarze

  1. Podoba mi się Twoja recenzja, w szczególności jej pierwsza część. Mnie do Hołowni już nikt nie musi przekonywać, Jego książki kupuję/wypożyczam w ciemno :)To solidna marka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, muszę się przyznać, że ja należę właśnie do tych, co by chcieli, ale zabrać się nie mogą za tego Hołownię. A tu widzę kolejną dobrą książkę do przeczytania. Na katechezę uczęszczałam regularnie, podobnie jak do kościoła, także chyba nie mam się czego bać. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz