Problem Jezusa czy problem z Jezusem?

Jezus z Nazaretu - postać znana. Założę się, że im bliżej Wielkanocy będziemy, tym więcej rewelacji na jego temat pojawi się w mediach. Niestety, większość z nich będzie można wrzucić do wspólnego kosza z napisem "Bzdury"...

Jakiś czas temu polecałam książkę ks. dr. Grzegorza Strzelczyka pt. Teraz Jezus. Polecam ją nieustannie :) Ale jak wiadomo, trzeba się rozwijać. Tym razem pod rozwagę poddaję pozycję niemieckiego teologa, biblisty i egzegety - Joachima Gnilki. Na początku zaznaczam, że jest to książka niejednorodna. Mniej więcej połowę rozdziałów pochłonęłam w zastraszającym tempie, czując się tak, jakbym czytała dobrą powieść sensacyjną. Druga połowa okazała się być mniej absorbująca. Spieszę z wyjaśnieniem, co, według mnie, mogło być tego przyczyną.

Po pierwsze życie Jezusa z Nazaretu to zdecydowanie opowieść sensacyjna. Co więcej, całkowicie prawdziwa opowieść. I to właśnie te fragmenty, które ukazują koloryt ówczesnego świata - charakterystykę stronnictw politycznych i religijnych, sytuację społeczną, kontekst kulturowy i geograficzny, portrety władców oraz nastawienie ludności do proroków i nowego nauczania - przyciągają uwagę. Naprawdę słowa w nich zawarte pobudzają wyobraźnię.

Po drugie. Taki autor jak Joachim Gnilka nie mógł zatrzymać się na przedstawieniu tła wydarzeń. Dlatego też umieszcza w swojej pracy rozdziały, w których dodaje komentarz teologiczny. Wbrew pozorom, nie wszystkie te rozdziały nie są porywające. Analiza cudów, interpretacja sprzeciwu wobec prawa żydowskiego, stosunku Jezusa do kobiet czy opisu Ostatniej Wieczerzy daje nadzieję, że w czasie lektury nie grozi nam nuda.
To prawda, że znajdziemy tam pytania, które mogą zmącić nasz spokój. O to, czy Jezus realnie chodził po wodzie i jaki był cel głoszonej przez niego nauki. Ale książka nie jest biografią Jezusa, więc autor nie daje ostatecznych odpowiedzi, raczej pokazuje tylko różne drogi objaśniania pewnych fenomenów.

Jestem zdania, że świat ma problem z Jezusem. Ja mam problem z Jezusem, bo często łapię się na tym, że przyjmuję za swoje telewizyjne nowinki i niebezpieczne uproszczenia lub jeszcze bardziej niebezpieczne skomplikowane kombinacje. Dla pewnego wyprostowania warto sobie poczytać czasem :)

Drobna uwaga. Joachim Gnilka to nie Urząd Nauczycielski Kościoła. Jego książki czytać należy z odpowiednim dystansem. Nie jako prawdę objawioną, ale raczej jak zapis poszukiwań, głos w dyskusji, próbę znalezienia odpowiedzi na pewne pytania. Tak, jeżeli ktoś nie czuje się na siłach, żeby wejść w świat biblijnych i egzegetycznych niuansów to lepiej, żeby lekturę tej i innych podobnych książek zostawił sobie na później.
Osobiście dopisałabym na tylnej okładce: po lekturze skonsultuj się z biblistą lub dogmatykiem, gdyż może ona wywołać lekkie zdezorientowanie. Aczkolwiek podkreślam, że jest to pozycja katolicka, czytanie jej nie grozi utratą wiary :)

tytuł: Jezus z Nazaretu. Orędzie i dzieje
autor: Joachim Gnilka
wydawnictwo: Wydawnictwo M
data wydania: 2005
numer ISBN: 837221722X
ilość stron: 444

Komentarze