Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2011

Czarnoksiężnik - William E. Barrett

Obraz
Ciągle męczę filozoficzne wywody, sumiennie przygotowując się do egzaminów. Takie książki strasznie męczą, trzeba czasem zrobić sobie przerwę i przeczytać coś mniej ambitnego. Szkoda tylko, że ten czas kończy się tak szybko. Czarnoksiężnika przeczytałam w jeden wieczór. I znów trzeba wrócić do filozofii... Nie będę upierać się przy tym, że to dzieło wiekopomne i genialne. Nie jest takie. Ale nie przeszkadza to w sięgnięciu po tę książeczkę przed snem, w tramwaju czy gdziekolwiek indziej, gdzie chcemy zająć czas w przyjemny sposób. Bardzo podoba mi się pomysł (dla mnie jest oryginalny, ale ja się na literaturze nie znam). Otóż znawca sztuki i malarstwa wchodzi w posiadanie obrazu. Jak się potem okazuje obrazu wybitnego, nie mającego odpowiednika wśród innych znanych dzieł. Akcja toczy się w Nowym Jorku, gdzie ów koneser ma swoją galerię. Zaprasza do siebie trzech przyjaciół, aby zaprezentować im swoją zdobycz i skonfrontować wrażenia towarzyszące oglądaniu jej. Wszyscy (pastor, ks

Wokół Biblii - Józef Tischner, Ewelina Puczek

Obraz
Gdzieś nam nazwisko Tischner mignęło, coś gdzieś o nim ktoś mówił. Ale tak dokładnie co i w jakim kontekście to nie takie istotne. W sumie szkoda, bo to mądry człowiek był. O osobie księdza Józefa Tischnera pisałam tu . Jak już wiemy z kim mamy do czynienia warto zajrzeć do tego co stworzył. Ale bez przesady. Zaczniemy od rzeczy mniej wymagających (polecam dzieła filozoficzne, ale wiem, że to nie wszystkich rajcuje...) i niewielkich rozmiarów. Mowa dokładnie o 196 stronach małego formatu, na których zapisane zostały treści pochodzące z programów telewizyjnych emitowanych przez Telewizję Katowice w latach 90. Zasadniczo lubię książki, które odpowiadają na pytania. Jakiekolwiek. Nawet te, których wcale nie chciałam zadawać. I tym razem mogę polecić coś daje satysfakcję zdobycia odrobiny wiedzy. W spisie treści figurują sprawy, które (niekoniecznie wszystkie naraz) mogą zaprzątać człowiecze myśli. Chociażby stworzenie świata lub historia Adama i Ewy czy pierwsze morderstwo. Tak niejas

Tabletki z krzyżykiem - Szymon Hołownia

Obraz
Wiadomo Hołownia jest dobry. Pracowity, solidny, rzetelny. Jego książki są dowcipne kiedy trzeba, kiedy nie trzeba są poważne. Tłumaczy rzeczy skomplikowane tak, że ludzie rozumieją. Rozjaśnia trudne sprawy tym, którzy w oczach mają czarną magmę. Większość takie właśnie opinie słyszała. Ale żeby się tak zebrać w sobie i przeczytać to nie wszystkim się chce. A jak już się zachce to nie wiadomo od czego zacząć. Czytać chronologicznie, tematycznie czy według jeszcze innego klucza? Zasadniczo dla kompletnych laików akurat ta książka nie jest polecana (a odróżnieniu od Kościoła dla średnio zaawansowanych ). Dlaczego? Otóż, jak to się mówi, wymaga od czytelnika przygotowania i jakiejś (niewielkiej, ale zawsze) wiedzy. Trudno mi wyrokować, bo się interesuję tą tematyką. Ale myślę, że jeśli człowiek raz po raz pojawiał się na katechezie i przy okazji nasłuchiwał (o ile takowa się w ogóle odbywała) lub od czasu do czasu postanowił wysłuchać jednak niedzielnego kazania to bez obaw może po nią

Światłość świata - Benedykt XVI, Peter Seewald

Obraz
Nie będę oryginalna kiedy powiem, że wywiad ten nie jest jakoś szczególnie sensacyjny. Co nie znaczy, że jest zły, tudzież beznadziejny. Mówiąc krótko czytając go cieszyłam się, że ten człowiek jest papieżem. Po prostu. Wydana dwa lata temu książka nie straciła przez ten czas bardzo na aktualności. Oczywiście są rzeczy (takie jak pielgrzymka do Niemiec), które wtedy istniały tylko w planach a dziś mamy je za sobą. W dużej mierze jednak problemy, które poruszył Peter Seewald w rozmowie z papieżem są cięgle na czasie. Są bardzo medialne. Bo kto nie słyszał o molestowaniu dzieci przez księży? Albo o ekumenizmie, sekularyzacji, kryzysie finansowym czy zagrożeniach związanych z postępem cywilizacji? Mniej znaną, ale na pewno nie mniej zajmująca sprawą jest zdjęcie ekskomuniki z biskupów lefebrystów lub przebieg papieskich pielgrzymek. Pewnie niewiele osób nie zastanawiało się co o tym wszystkim sądzi sam papież, jak się ma jego opinia i stanowisko Kościoła do tego co przedstawiane jest j

Fabryka świętych - Kenneth L. Woodward

Obraz
Fabryka świętych. Co to w ogóle za określenie? Czyżby istniał jakiś kołchoz, w którym tworzy się idealnych kandydatów, po czym pilnuje się, aby swoje życie przeżyli w sposób doskonały aby na koniec stworzyć ich idealną biografię? No dobra, bez przesady. Wiadomo nie ma takiego miejsca. Ale oczywistym jest też, że święci sami się nie wypromują. Przede wszystkim dlatego, że nie żyją. A gdyby nawet ktoś próbował zacząć jeszcze za życia to raczej wielkich szans nie ma. Ewidentny brak pokory zamknąłby mu drogę na ołtarze. Jeśli więc nie sami zainteresowani to kto podejmuje decyzję o tym kto zasłużył, kto nie a kto jeszcze musi poczekać? O tym właśnie jest ta książka. Żeby było ciekawiej autor nie poprzestał na opisaniu procedur, instytucji, urzędów, wymagań, potrzeb i dokumentów. Oczywiście zawarł te wszystkie informacje, ale uczynił to posługując się konkretnymi przypadkami. Dostał pozwolenie na przeczytanie i zanalizowanie akt spraw zakończonych i trwających. Szczególnie ciekawią te,

Ksiądz Paradoks - Magdalena Grzebałkowska

Obraz
Ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Tylko poczucie czegoś na kształt smutku po przeczytaniu ostatniej strony nie daje spokoju. A jest to smutek dwojakiego rodzaju. Po pierwsze: książka się skończyła. Szkoda, bo dobrze napisana. Po drugie: historia nie kończy się zbyt wesoło. Pal licho śmierć. Śmierć w ostateczności (przynajmniej w kontekście tej pozycji) jest oczekiwana i konieczna. Tu chodzi o to jak ta śmierć została wykorzystana. I choroba, i niedomaganie. Autorka nieźle się napracowała, żeby stworzyć spójne dzieło, zwłaszcza, że nie wszyscy jej kibicowali. Można nawet powiedzieć, że próbowali przeszkodzić. Dlatego właśnie ta książka zachwyca, pięknem języka, sposobem przedstawienia osób, miejsc i sytuacji. I nieco osobistym tonem wypowiedzi. Poezję księdza Twardowskiego niezwykle cenię i lubię. Ale jak większość zielonego pojęcia nie miałam o nim samym. A jak się okazało nie miał łatwego i nudnego życia. Przez całe życie prześladowała go samotność, mimo wielu ludzi, którzy go o