Roczne czytanie Biblii / Przeczytaj Bibilię w ciągu jednego roku / Biblia w rok

Nie podpuszczam Cię, ale nie przeczytasz Biblii w ciągu jednego roku...

Zasadniczo nie biorę udziału w wyzwaniach czytelniczych (może poza tymi w rodzaju: "przeczytaj wszystkie lektury w ciągu danego semestru"), ale to wyzwanie jest wyjątkowe.

Na Facebook'u powstało wydarzenie Roczne czytanie Biblii.
Plan jest taki, żeby zacząć 1 stycznia 2013 roku a skończyć 31 grudnia tegoż roku.

Twórca wydarzenia zachęca:
Długo by wymieniać, ale:
- aby poznawać Słowo Boga,
- aby się modlić Pismem,
- aby szukać odpowiedzi na wszystkie pytania,
- aby się rozwijać,
- aby poznawać Chrystusa (Nieznajomość Pisma, to nieznajomość Chrystusa – św. Hieronim!!!),
- aby pracować nad sobą,
- i wiele, wiele innych.
A dalej:
DLACZEGO AKCJA JEST NA FB?
Z bardzo różnych powodów:
- można dotrzeć do dużej ilości osób potencjalnie zainteresowanych,
- da się stworzyć pewnego rodzaju wspólnotę: nasze działanie (czytanie) jest realne, a wirtualnie się tylko ze sobą kontaktujemy,
- można bardzo łatwo wymieniać się doświadczeniami,
- będziemy mogli się na bieżąco motywować:),
- w miarę możliwości powinno się również znaleźć tu miejsce na wyjaśnianie miejsc trudnych, na korzystanie z pomocy innych i wymianę wiedzy biblijnej,
- mam nadzieję, że będziemy się tu dzielić tym co nas poruszyło, zaciekawiło, wkurzyło, etc.
Dlatego właśnie warto dołączyć. Z pobudek religijnych, intelektualnych, ambicjonalnych.

W Internecie krążą różne rozpiski, polecam dwie. Zależy kto co lubi i co komu pasuje.
-wersja z dwoma fragmentami dziennie
-wersja z trzema fragmentami dziennie.

Prywatnie czytuję Biblię Poznańską i sięgnięcia do tego przekładu gorąco zachęcam (jest zdecydowanie katolicki ;) ). Ale jeśli ktoś chciałby zagłębiać się w Pismo Święte w sieci to jest to możliwe. Na stronie biblia.deon.pl znajduje się tekst Biblii Tysiąclecia (wyd. IV), jest on oficjalnym tekstem Kościoła w Polsce zatwierdzonym do stosowania w liturgii.

Pozostaje tylko życzyć powodzenie tym zdecydowanym a odwagi tym niezdecydowanym.
Warto przeczytać Biblię. Mole książkowe powinny wiedzieć najlepiej, że jest to dzieło wszechobecne w literaturze...

P.S. Aktualnie kończę czytać ostatnie rozdziały, znaczy się - da się ;) Od stycznia oczywiście podejmuję wyzwanie od nowa. I tak co roku bym chciała...

Komentarze

  1. Ciekawe wyzwanie, które rzeczywiście jest WYZWANIEM. Postaram się spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za informację, nie wiedziałam o tym, a chciałabym spróbować. Tylko mam problem z modlitwą do Ducha Św. - coś muszę wykombinować ;))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz