Papież Franciszek od wszystkiego
Może to przez moje ogromne przywiązanie do stylu Benedykta XVI, ale mam takie poczucie, że kreuje się rzeczywistość, w której przed Franciszkiem nie było niczego... Nie chcę, żeby tropienie nieścisłości liturgicznych, stylistycznych czy prawnych pontyfikatu Ojca Świętego Franciszka stało się moją paranoją. Nie mam obsesji na punkcie Benedykta XVI, przyjęłam do wiadomości zmianę na Stolicy Apostolskiej i całą sobą uważam Franciszka za mojego papieża. Wiele rzeczy jednak nie daje mi spokoju, choćby książka "Lider. Papież Franciszek", która w dużej mierze zawiera zapis alternatywnej wizji świata , której głównym punktem odniesienia jest człowiek w gumiakach, karmiący świnie i piorący ubrania swoich współbraci. Autor zarzeka się, że to co stworzył nie jest biografią, zrozumiałam też, że nie chodzi mu o klasyczną mowę motywacyjną. Trzymam więc w rękach nie wiadomo co i zastanawiam się, do czego jeszcze ludzie użyją następcy Świętego Piotra? Nie będę przepraszać, że dla